Bartosz Malicki – uczeń kl. 3 g - reprezentant szkoły w zawodach centralnych XLVIII Olimpiady Geograficznej, w których powalczy o tytuł laureata lub finalisty.

- Kiedy zrodziło się zainteresowanie geografią?
- W zasadzie z geografią, a raczej z ogólnie pojętą przyrodą mam do czynienia od dzieciństwa, ponieważ mój Ojciec prowadzi gospodarstwo rolne i już jako dziecko pomagałem mojemu tacie. Od zawsze bardziej interesował mnie świat zwierząt i biologia, ale również lubiłem inne działy przyrody jako takiej. Miało to wpływ na moje dobre oceny z tego przedmiotu w szkole podstawowej. Także w gimnazjum interesowałem się przyrodą i jako specjalizację mojej klasy wybrałem matematyczno- biologiczną, w tamtym czasie myślałem, że biologia jest czymś w co mógłbym zagłębić się bardziej.
- Jednak nie od razu trafiłeś do „Królówki”….
- Po egzaminach gimnazjalnych przyszedł czas na wybór szkoły ponadgimnazjalnej i tak też znalazłem się, nie w „Królówce”, a w ZSP nr 1 im. Jana Pawła II, w klasie o profilu policyjnym. Po około dwóch tygodniach postanowiłem zmienić szkołę, a naturalnym kierunkiem okazała się właśnie „Królówka”, w której w tamtym czasie uczył się też mój starszy brat Maciej.
- Zainteresowanie geografią pojawiało się stopniowo….
- W pierwszej klasie raczej nic przełomowego się nie zdarzyło, ot po prostu zwykła nauka. Natomiast w drugiej klasie gdy wybieraliśmy przedmioty, które będziemy rozszerzać, przekonany, że biologia na tym etapie nie jest już taka łatwa jak kiedyś (choć nadal ją lubię), a chcąc uczyć się czegoś o przyrodzie, postanowiłem wybrać geografię, która zawsze była dla mnie łatwym i ciekawym przedmiotem, chyba dlatego, że łączy kilka działów nauki, które po prostu były dla mnie ciekawe, jak np. wcześniej wspomniana biologia, czy też historia, a nawet polityka. W tamtym momencie jeszcze nie wiedziałem, że to będzie tak dobra decyzja, ale też nie wiedziałem jak dużo czasu będę jej poświęcał i, że będę z geografią wiązał moją dalszą naukę na studiach.
- Jak to się stało, że w drugiej klasie uczeń, który jeszcze rok temu myślał, że zostanie policjantem, zacznie pisać prawie 30 stronicową pracę na konkurs, o którym w zasadzie nic nie wiedział?
- Na kilku pierwszych lekcjach rozszerzonej geografii w drugiej klasie, byłem bardzo aktywny, szczególnie, że były to tematy o początkach geografii i odkryciach geograficznych, a z tego że w gimnazjum bardzo interesowałem się historią, dużo na ten temat wiedziałem. Po zarobieniu kilku piątek za aktywność i pochwał, mój nauczyciel geografii- profesor Tomasz Zygora, powiedział mi o olimpiadzie z geografii oraz, że chciałby abym spróbował napisać pracę na tą właśnie olimpiadę. Pokazał mi też przykładowe prace i polecił sprawdzić oficjalną stronę olimpiady. Tak też zrobiłem i po zapoznaniu się z specjalnymi wytycznymi jak napisać taką pracę, i z 4 podanymi tematami, z których mogłem pisać tą prace, postanowiłem że spróbuję ją napisać.
- Trzeba było wybrać temat pracy. Nie było to łatwe….
- Wybrałem temat, w którym miałem zaplanować wycieczkę w mojej najbliższej okolicy, wybrałem ten temat ponieważ wydawał mi się najłatwiejszy, a zdarza mi się dosyć często iść po prostu „na łatwiznę”. Niestety nie pomogło mi to w napisaniu pracy, ponieważ po pierwszej próbie wyszukania chociaż pomysłu gdzie mogła by ona przebiegać, poddałem się i zostawiłem to na później. To „później” stało się na jakieś 2 tygodnie przed terminem odsyłania prac, kiedy profesor Zygora napisał do mnie jak tam pisanie pracy. Odpisałem mu, że wszystko w porządku i jakoś to idzie, wziąłem się w garść i w około tydzień wracając ze szkoły, i pisząc wieczorem, napisałem w końcu moją pierwszą taką pracę w życiu, której nadałem tytuł „Wzdłuż Noteci Kujawsko-Pomorskiej- Plan Wycieczki”, po upływie czasu nie jestem zadowolony zbytnio z tego tytułu, ale także z jakości całej pracy. Mogłem wycisnąć z niej trochę więcej, na szczęście to wystarczyło bym zakwalifikował się do II etapu.

- Tam jeszcze nie czekał na Ciebie sukces….
- Tam niestety nie udało się zajść dalej, ale uzyskałem dosyć wysokie 17 miejsce na 54 osoby, co było dla mnie sporą niespodzianką. Już wtedy wiedziałem, że w następnym roku będę próbował sił w kolejnej edycji olimpiady.
- Nie poddałeś się i w tym roku sięgnąłeś po laury…
- Na początku roku szkolnego 2021/22 napisałem moją drugą pracę pod tytułem „Wykorzystywanie OZE w gminie Janikowo”. Była to praca, w którą już bardziej się zaangażowałem niż w poprzednią, chociaż już po kilku miesiącach widzę kilka rzeczy, które mógłbym poprawić. Po przejściu do etapu II, który był moim minimum, zaczęła się ponowna nauka, aż w końcu nadszedł dzień II etapu i napisania testu w Toruniu. Po napisaniu testu nie czułem, że aż tak dobrze go napisałem, ale pozwolił mi on zakwalifikować się do III etapu olimpiady, który odbędzie się w Gdyni.
- Skromność nie pozwala Ci na stwierdzenie, że zająłeś drugie miejsce w zawodach okręgowych i będziesz jedynym reprezentantem naszego powiatu w zawodach centralnych.
- Tak, to prawda, jestem też jednym z czterech reprezentantów województwa Kujawsko-pomorskiego.
- Poza szkołą, zachętą i niewątpliwą pomocą nauczyciela geografii, kto motywuje Cię do udziału w zmaganiach konkursowych?
- W tym sukcesie miał udział poniekąd mój brat Maciej, który w poprzednich latach brał udział w olimpiadzie geologicznej, a ja chciałem mu po prostu dorównać. Teraz w końcu mogę powiedzieć, że jeżeli chodzi o geografię jestem lepszy. Oczywiście wspiera mnie również cała rodzina.
- Czym poza geografią interesujesz się?
- Oprócz szeroko pojętej geografii interesuje się także astronomią, mam własny teleskop, ale nie używałem go dotychczas zbyt długo, na pewno chciałbym to zmienić gdy będę miał trochę więcej czasu, i nauczyć się go poprawnie używać. Historia to także jeden z moich koników, kiedyś może więcej czasu poświęcałem na jej naukę. W przyszłości chciałbym także podróżować, szczególnie interesująca wydaje mi się Ameryka Łacińska. Jak prawie każdy chłopak lubię piłkę nożną i gry komputerowe. Mogę jeszcze dodać, że jeżeli chodzi o gry komputerowe, to w pewnym czasie pomagały mi one uczyć się geografii, dzięki temu łączyłem przyjemne z pożytecznym.
- Po maturze czekają Cię studia…
- Moją najbliższą przyszłość wiążę ze studiami na kierunku geofizyka w Krakowie, ale jest to plan jeszcze niekompletny i może zmienić się o 180 stopni.
- Życzymy sukcesów na Olimpiadzie, maturze, studiach…
Wywiad przeprowadzono w marcu 2022 r.